Salute Historia wojskowa: Lee McClish

Lee Kirby, Salute Współzałożyciel i emerytowany pułkownik armii przeprowadził wywiad z Lee McClishem, weteranem marynarki wojennej.

Zanim zaczniemy zagłębiać się w szczegóły, nasi czytelnicy chcieliby Cię trochę poznać. Czy możesz nam opowiedzieć trochę o swojej „historii” z dzieciństwa?

Dorastałem na małej farmie w North Central Ohio. Mój ojciec służył w wojnie koreańskiej z USA
Marines. Zdiagnozowano u niego stwardnienie rozsiane kilka lat po zwolnieniu. Uważano, że
związany ze służbą i ostatecznie uzyskał 100% oceny, gdy został przykuty do wózka inwalidzkiego
kiedy miałem 14 lat. Dwóch jego braci służyło w lotnictwie. Ze względu na służbę wojskową i
stowarzyszenie z DAV, zawsze rozważałem wstąpienie do wojska. Najpierw zdecydowałem się na studia
stopień naukowy z inżynierii mechanicznej na Ohio Northern University. Widziałem rekrutera marynarki wojennej na kampusie,
co doprowadziło do mojego dołączenia do programu Navy Nuclear. Doświadczenie rolnicze i budowanie charakteru
życie z inwalidą przygotowało mnie do dążenia do doskonałości. Biegałam też na bieżni i w biegach przełajowych
rywalizował w szkole średniej i na studiach, co wymagało dużej dyscypliny.

I co robisz dzisiaj?

Jestem Dyrektorem ds. Utrzymania Ruchu i Niezawodności w Globalne centra danych NTT. Po opuszczeniu aktywności
obowiązki i spędzenie 25 lat na różnych stanowiskach związanych z konserwacją i niezawodnością w produkcji, byłem
zatrudniony siedem lat temu w celu opracowania programu niezawodności dla firmy Data Center. Branża Data Center jest w tyle za produkcją w tym obszarze, więc bardzo ekscytujące jest rozszerzenie koncepcji na NTT.

Czy może nam Pan opowiedzieć coś więcej o swojej wojskowej przeszłości?

Uczęszczałem do Officer Candidate School w Newport, RI. Byłem kandydatem na oficera NUPOC (Nuclear Propulsion Officer Candidate), co niektórzy mogą kojarzyć. Po prawie dwuletnim szkoleniu dołączyłem do mojego pierwszego okrętu podwodnego, USS Gato (SSN 615), i pełniłem funkcję CRA, RCA i MPA. Poszedłem do COMSUBLANT jako oficer wachtowy i pełniłem funkcję oficera Shore Targeting Terminal przez drugi rok. Po szkole dla szefów wydziałów dołączyłem do USS Spadefish (SSN 668) jako oficer systemów bojowych. Po tym opuściłem służbę czynną i dołączyłem do rezerwy marynarki wojennej.

Zdobyłem wiele doświadczeń, m.in. dowodzenie w rezerwie, a w 6 r. po 2012 latach służby przeszedłem na emeryturę w stopniu O-30.

Czy możesz podzielić się najciekawszą historią, której doświadczyłeś podczas swojej kariery wojskowej? Czego „wyniosłeś” z tej historii?

Byłem na pokładzie USS Gato przez około sześć miesięcy, rozlokowany na Morzu Śródziemnym. Wyruszyliśmy
podczas złej pogody, a ja byłem oficerem dowodzącym, odpowiedzialnym za obserwację i
zabezpieczanie szafek na linie. Jeden z włazów szafek nie był dobrze zabezpieczony. Kiedy zapytałem
Szef łodzi (COB), najstarszy szeregowy na pokładzie, zapewnił mnie, że
byłoby dobrze. Po dotarciu na pokłady poniżej poinformowałem oficera wykonawczego (XO) o
potencjalne grzechotanie, i wtedy sprawy się zaostrzyły. Wysłaliśmy COB i innego marynarza
górna strona, aby całkowicie zabezpieczyć właz szafki. Fale rozbijały się o całą powierzchnię,
i trochę wody przedostało się do łodzi, gdy wrócili. Po krótkiej, bezpośredniej rozmowie
z moim Dowódcą (CO) dotarło do mnie, że nie jestem już w Ohio. Jako starszy
osoba na pokładzie, musiałem wkroczyć do akcji i przejąć dowodzenie.

Czy uważasz, że doświadczenie wojskowe pomogło Ci przygotować się do biznesu lub przywództwa? Możesz wytłumaczyć?

Zdobyłem więcej doświadczenia, niż kiedykolwiek uważałem za możliwe. Wraz z silnym zapleczem technicznym
na podstawie moich doświadczeń zdobytych w czasie służby w marynarce wojennej, rozwinąłem umiejętności przywódcze,
niezrównany. W wieku 23 lat znalazłem się na czele starszych osób, które miały bogactwo
wiedzy, co było zarówno zaskakujące, jak i stanowiło wspaniałą okazję do poznania prawdy
przywództwo pociąga za sobą. Popełniłem wiele błędów po drodze, ale nauczyłem się cennych lekcji
każdy z nich. Wchodząc do mojego pierwszego zakładu produkcyjnego, zakładu produkującego tekturę falistą, i przeglądając
system parowy jako stary kapelusz był błogosławieństwem. Mentalność „git r done” była moim mantrą.

Nikt z nas nie jest w stanie osiągnąć sukcesu bez pomocy po drodze. Czy jest jakaś konkretna osoba, której jesteś wdzięczny, która pomogła Ci dotrzeć tu, gdzie jesteś? Czy możesz podzielić się historią?

Mój pierwszy dowódca na USS Gato również pochodził z Ohio i podzielał moje chrześcijańskie poglądy
wiara. Wierzył we mnie i zainspirował mnie do ciężkiej pracy i dążenia do doskonałości. Każdy oficer okrętu podwodnego przeszkolony w zakresie broni jądrowej musiał zdać egzamin inżyniera z reaktorami marynarki wojennej
dwuletni okres ich pobytu na pokładzie. Chociaż nie zdałem egzaminu za pierwszym razem, zdałem za drugim
moja druga próba. Oprócz bycia moim mentorem podczas incydentu z włazem szafki liniowej, zrobił
wszystko co możliwe, abym był dobrze przygotowany do egzaminu tym razem.

Jesteś częścią Salute Społeczność Weteranów, której wspólną pasją jest pomaganie weteranom w wejściu do tej branży. Ta społeczność to „Weterani pomagający weteranom”. Dlaczego jest to dla Ciebie ważne?

Pracowałem dla kilku szefów, którzy nie mieli żadnego doświadczenia wojskowego. Często mają mało
zrozumienie tego, przez co przechodzimy i umiejętności, które ze sobą wnosimy — dopóki nie udowodnimy swojej wartości.
Będąc w takiej sytuacji, wierzę, że możemy pomóc innym weteranom na różne sposoby, na przykład:
przejście ze służby wojskowej do cywila, udzielanie porad zawodowych i rekomendowanie
organizacje weteranów, które mogą wypełnić luki. Pełniłem funkcję przewodniczącego organizacji Veterans w mojej firmie
Grupa ds. zasobów pracowniczych i dowiedziałem się, że weteranom udostępniono wiele zasobów
dla szerokiego zakresu potrzeb.

Jesteś osobą o wielkim wpływie. Gdybyś mógł zainspirować ruch, który przyniósłby najwięcej dobra największej liczbie ludzi, co by to było?

Nigdy nie wiesz, co może wywołać twój pomysł. Przez ostatnie dwa lata byłem wolontariuszem w Columbus, Ohio, w Veterans Stand Down sponsorowanym przez Veterans Administration. Obserwowanie potrzeb weteranów podkreśliło znaczenie dołączenia do organizacji wspierających, takich jak DAV, VA, WWP, American Legion lub VFW. Każdy sprawny fizycznie weteran powinien rozważyć uczynienie tego celem. Ponadto, skompilowanie kompleksowej listy wszystkich organizacji wspierających weteranów i udostępnienie tego zasobu osobom przechodzącym ze służby czynnej byłoby bardzo korzystne.

W jaki sposób nasi czytelnicy mogą śledzić Cię w Internecie?

LinkedIn działa!

Salute na LinkedIn

Obserwuj, aby otrzymywać aktualności i spostrzeżenia

Te artykuły mogą Cię zainteresować