
Co to jest Salute Wspólnota Wojskowa?
Kolekcja Salute Wspólnota wojskowa to wyjątkowa grupa weteranów i społeczności wojskowej, którzy służą jako przykłady wartości, jaką ich doświadczenia wnoszą do naszej branży. Społeczność Wojskowa popiera Salutemisję i dąży do osiągnięcia naszej wspólnej wizji zapewnienia weteranom i małżonkom wojskowym możliwości kariery w branży centrów danych. Jesteśmy dumni ze społeczności wojskowej, która odwdzięcza się innym członkom pragnącym rozpocząć karierę w tej branży.
Lee Kirby, Salute Współzałożyciel i emerytowany pułkownik armii przeprowadził wywiad z członkiem Wspólnoty Wojskowej Adamem Casem, dyrektorem ds. usług obiektowych w firmie Salute Mission Critical i weteran armii Stanów Zjednoczonych.
Zanim zaczniemy zagłębiać się w szczegóły, nasi czytelnicy chcieliby Cię trochę poznać. Czy możesz nam opowiedzieć trochę o swoim dzieciństwie?
Dorastałem w Portland w stanie Oregon i jestem najmłodszym z trójki dzieci. Moi rodzice zawsze byli ciężko pracującymi ludźmi, którzy pracowali w branży restauracyjnej. Chociaż oboje moi rodzice pracowali, czasami na dwa etaty, moja rodzina nie miała zbyt dużych dochodów do dyspozycji. Jednak rodzice pokazali mi, że ciężka praca i determinacja procentują. Zanim byłem w szkole średniej, mogliśmy przenieść się ze skromnej dzielnicy Portland, w której dorastałem, do zakupu domu na przedmieściach zamieszkałych przez klasę średnią poza Portland. Przykład, jaki dali moi rodzice, skłonił mnie do wstąpienia do wojska. Nie tylko chciałem służyć mojemu krajowi, ale postrzegałem to jako sposób na przyspieszenie kariery i rozwinięcie cennych umiejętności, które wykorzystuję dzisiaj.
I co robisz dzisiaj?
Jestem Dyrektorem Obsługi Obiektu ds Salute Mission Critical. Pełnię tę rolę przez ostatnie 2 i pół roku i jestem z tym związany Salute w sumie prawie 7 lat.
Czy możesz nam opowiedzieć coś o swoim doświadczeniu wojskowym?
Dołączyłem do armii Stanów Zjednoczonych w 2008 roku. Moja praca to 25S, czyli operator/konserwator łączności satelitarnej. Po podstawowym i zaawansowanym szkoleniu indywidualnym (AIT) stacjonowałem w Fort Huachuca w Arizonie w 86. Ekspedycyjnym Batalionie Łączności (ESB). W 2010 roku nasz batalion został wysłany do Afganistanu na rok, aby wspierać misje komunikacyjne dla różnych wysuniętych baz operacyjnych (FOB) w całym kraju. Mój zespół został rozmieszczony w FOB Wilson w Residential College (RC) South, aby zapewnić łączność na poziomie wyższym. Po rocznej misji nasza jednostka wróciła do Fortu Huachuca, a po ostatnim roku zakończyłem czteroletni kontrakt i opuściłem armię.
Czy możesz podzielić się najciekawszą historią, której doświadczyłeś podczas swojej kariery wojskowej? Czego „na wynos” nauczyłeś się z tej historii?
Najciekawsza historia, jaką przeżyłem, wydarzyła się po zakończeniu mojej kariery wojskowej. Po odejściu z armii zostałem wykonawcą Departamentu Obrony zajmującym się komunikacją satelitarną. Moim zadaniem był powrót do Afganistanu, aby wspierać armię, piechotę morską i siły specjalne za pomocą taktycznych systemów komunikacji satelitarnej zwanych SNAP. Chociaż niektórzy żołnierze regularnie brali udział w wojnie w Afganistanie, mnie zaklasyfikowano jako fobbita. Fobbit to ktoś, kto siedzi w bazie przez cały dzień i wspiera żołnierzy. Kiedy wspierałem piechotę morską w obozie Leatherneck, brytyjska baza na Leatherneck została zaatakowana. Celem ataku było zabicie brytyjskiego księcia Henryka, wówczas pilota helikoptera. W wyniku tego ataku zginęło lub zostało rannych 16 żołnierzy piechoty morskiej. W przypadku cywilów amerykańskich zamknęli nas na terenie bazy piechoty morskiej na około 12 godzin, podczas gdy w całej bazie słyszeliśmy strzały. Chociaż nie byłem już żołnierzem, musiałem przygotować się do walki na wypadek, gdyby był to poważny atak. Biorąc pod uwagę brak informacji wywiadowczych, nie mieliśmy pojęcia o zasięgu bitwy. Z pewnością rozważano możliwość, że jest to tragiczna sytuacja. Tego dnia nauczyłam się, że trzeba przygotować się na każdą sytuację, co nadal często wykorzystuję w biznesie.
Czy uważasz, że doświadczenie wojskowe pomogło Ci przygotować się do biznesu lub przywództwa? Możesz wytłumaczyć?
Absolutnie. W ramach mojej pracy jako 25S zostaliśmy umieszczeni w odległych lokalizacjach i musieliśmy sprawić, aby nasz sprzęt działał i był online przy bardzo niewielkim wsparciu i częściach zamiennych. Pomysł był taki, aby ukończyć misję bez względu na wszystko. Jeśli nie nawiążemy komunikacji, może to oznaczać potencjalne życie lub śmierć żołnierza. Co Salute Mission Critical codzienność może nie być sprawą życia i śmierci, ale stawka dla klientów, których wspieramy, jest niezwykle wysoka. Biorąc pod uwagę moje doświadczenie wojskowe, nauczono mnie, jak zachować spokój pod presją, a jednocześnie potrafić krytycznie myśleć i rozwiązywać problemy. Umiejętności te okazały się niezwykle przydatne w biznesie i przywództwie.
Nikt z nas nie może osiągnąć sukcesu bez pomocy po drodze. Czy jest jakaś konkretna osoba, za którą jesteś wdzięczny, która pomogła Ci dotrzeć tu, gdzie jesteś? Czy możesz podzielić się historią?
SaluteByła prezes ds. operacyjnych Kristen Vosmaer była moim bezpośrednim przełożonym przez okres czterech lat. Nauczył mnie nie tylko myśleć jak technik, ale także jak menedżer i lider. Kristen była bardzo dobra w wyprowadzaniu ludzi ze strefy komfortu, co z kolei wydobywało z nich to, co najlepsze. Często stawiał mnie w sytuacjach, w których musiałam szybko wymyślić, jak odnieść sukces. Przykładem jednej z takich sytuacji było rozpoczęcie projektu MSFT Boydton. Zatrudniliśmy lokalny zespół i musieliśmy ustalić sposób świadczenia usług w ciągu jednego dnia, nie mając dużego doświadczenia w zespole. Szczególnie ten projekt był dla mnie ogromną nauką, a odpowiednie przygotowanie i komunikacja pozwolą odnieść sukces nawet w trudnych okolicznościach. Z pewnością wiele zawdzięczam Kristen, ale nie byłoby w porządku nie wspomnieć o innych moich mentorach w firmie. Mianowicie Sonda Kołodziński, Ryan Buhk i Jason Okroy. Każdy z nich nauczył mnie wielu wspaniałych, a czasem trudnych lekcji.
Jesteś częścią Salute Społeczność wojskowa, którą łączy wspólna pasja pomagania weteranom i małżonkom wojskowym w wejściu do branży centrów danych. Skupia się na weteranach pomagających weteranom. Dlaczego jest to dla Ciebie ważne?
Podczas mojej służby wojskowej wielu moich towarzyszy bojowych nie wiedziało, co chcą robić po zakończeniu służby wojskowej. Tak naprawdę nie miałam pojęcia, jaką drogą chcę sama podążać. Kiedy Sonda Kołodzińska mnie znalazła, byłem tatą niepracującym w domu i chodzącym do szkoły na pół etatu. Chociaż wiedziałem, czym są centra danych, nigdy nie myślałem o nich jako o potencjalnej karierze. Od kiedy jestem w Salute, Zatrudniłem setki innych weteranów i umożliwiłem im, moim zdaniem, fantastyczną karierę. Jedyna rzecz, którą kocham Salute jest to, że naszym celem jest zapewnienie każdemu, kto dołączy do naszej firmy, potencjalnej kariery, a nie tylko pracy. Czasami to jest w środku Salute się, a innym razem nasi pracownicy zdobywają szkolenie/doświadczenie, które poprowadzi ich do kariery w jednym z naszych czołowych partnerów w zakresie centrów danych.
Jesteś osobą o wielkim wpływie. Gdybyś mógł zainspirować ruch, który przyniósłby jak najwięcej dobra największej liczbie ludzi, co by to było? Nigdy nie wiesz, co może wywołać Twój pomysł.
Ruch, z którego jestem najbardziej dumny, to ruch mający na celu uświadomienie dzieciom złożoności i wpływu technologii, z których korzystamy na co dzień. Większość ludzi nie ma pojęcia, jak działa ich technologia i jaka infrastruktura jest z nią związana. Oczywiście, będąc w branży centrów danych, wiemy, że centra danych (DC) stanowią szkielet Internetu. Załóżmy jednak, że następne pokolenie dzieci nauczyło się, jak działa technologia i zainteresowało się branżą centrów danych. W takim przypadku moglibyśmy zobaczyć, jak nasza następna generacja dokona milowego skoku i osiągnie potencjał, jaki mogą osiągnąć centra danych.
W jaki sposób nasi czytelnicy mogą śledzić Cię w Internecie?
Czytelnicy mogą śledzić mnie dalej LinkedIn.

Jeśli jesteś weteranem lub małżonkiem wojskowym i szukasz ekscytującej kariery w rozwijającej się branży, Skontaktuj się z nami na Salute. Pomożemy Ci wejść na ścieżkę sukcesu.
Jeśli chcesz wypełnić lukę w talentach w centrum danych i zatrudnić osoby, które chcą wnieść do swojej kariery wojskową precyzję, skontaktuj się z nami. Zatrudnij bohaterów dzisiaj i jutro.