Szukaj
Zamknij to pole wyszukiwania.

Salute Społeczność wojskowa: Blake Cooper

Co to jest Salute Wspólnota Wojskowa?

Kurs Salute Wspólnota wojskowa to wyjątkowa grupa weteranów i społeczności wojskowej, którzy służą jako przykłady wartości, jaką ich doświadczenia wnoszą do naszej branży. Społeczność Wojskowa popiera Salutemisję i dąży do osiągnięcia naszej wspólnej wizji zapewnienia weteranom i małżonkom wojskowym możliwości kariery w branży centrów danych. Jesteśmy dumni ze społeczności wojskowej, która odwdzięcza się innym członkom pragnącym rozpocząć karierę w tej branży.

Lee Kirby, Salute Współzałożyciel i emerytowany pułkownik armii przeprowadził wywiad z członkiem społeczności wojskowej Blake’em Cooperem, globalnym dyrektorem ds. środowiska, zdrowia i bezpieczeństwa w firmie Salute Mission Critical i weteran marynarki wojennej.

Zanim zaczniemy zagłębiać się w szczegóły, nasi czytelnicy chcieliby Cię trochę poznać. Czy możesz nam opowiedzieć trochę o swoim dzieciństwie?

Dorastałem w Wilmington w Północnej Karolinie. Większość moich nastoletnich lat spędziłem na plaży, surfując i jeżdżąc na deskorolce. Uczęszczałem do college'u na kampusie Wilmington Uniwersytetu Północnej Karoliny, gdzie studiowałem kreślarstwo i projektowanie architektoniczne, ponieważ chciałem projektować żaglówki. Po studiach mój ojciec miał rozległy zawał serca, więc często przebywałem z nim w szpitalu. Dzięki temu doświadczeniu uświadomiłam sobie, że chcę zajmować się medycyną i pomagać ludziom w najtrudniejszych momentach ich życia, tak jak pomógł nam zespół medyczny mojego taty. Można powiedzieć, że to doświadczenie zmieniło moją trajektorię i kierunek życia.

I co robisz dzisiaj?

Jestem Globalnym Dyrektorem ds. Środowiska, Zdrowia i Bezpieczeństwa w firmie Salute Mission Critical.

Czy możesz nam opowiedzieć coś o swoim doświadczeniu wojskowym?

Pod koniec XX wieku wstąpiłem do marynarki wojennej i zostałem sanitariuszem. Dla tych, którzy nie wiedzą, żołnierze zapewniają wsparcie medyczne amerykańskiej piechoty morskiej na statkach marynarki wojennej i w dalszych lokalizacjach operacyjnych bez lekarzy i pielęgniarek. Moje szkolenie pozwoliło mi być niezależnym lekarzem podczas służby na statkach i w piechocie morskiej. Ten wyjątkowy zestaw umiejętności uczynił mnie „Doktorem” dla tysięcy marynarzy i żołnierzy piechoty morskiej w ciągu całej mojej kariery. Brałem udział w ponad 1900 rozmieszczeniach taktycznych i humanitarnych na statkach wraz z piechotą morską oraz jako wsparcie dla Sztabu Połączonego i elementów NATO. W ciągu 20 lat służby w marynarce wojennej stacjonowałem w 27 różnych placówkach na całym świecie i dzięki temu lepiej rozumiałem nasz świat.

Czy możesz podzielić się najciekawszą historią, której doświadczyłeś podczas swojej kariery wojskowej? Czego „na wynos” nauczyłeś się z tej historii?

Zawsze skupiam się na perspektywie. Przez 27 lat wiele doświadczyłem, ale niektóre z moich najciekawszych interakcji miały miejsce podczas moich oddelegowań do Afryki. Pewnego razu pracowałem w wiosce w Mali. Kobiety z wioski musiały chodzić 3 mile w każdą stronę, aby zebrać wodę pitną dla swoich rodzin. Mój zespół uznał to za problem i chcieliśmy go rozwiązać. Porozmawialiśmy z sołtysem i starszyzną i zaproponowaliśmy wykopanie studni we wsi, z czego wszyscy byli zadowoleni. Projekt trwał miesiące planowania i w końcu wioska dobrze funkcjonowała, więc kobiety nie musiały codziennie pokonywać 6 km w obie strony. Wróciłem do wioski miesiąc po umieszczeniu studni i stwierdziłem, że została rozebrana. Tak się złożyło, że podczas tej podróży spotkałam członkinię wojska, która pochodziła z Mali i rozmawiała z niektórymi kobietami o studni. Dowiedzieliśmy się, że kobiety nienawidziły studni i sabotowały ją. Wyjaśniono mi, że kobiety dobrze się bawiły z dala od mężczyzn z wioski, a kiedy studnia pracowała, musiały wykonywać więcej pracy we wsi, ponieważ mężczyźni nie czuli, że muszą tak bardzo pomagać ponieważ kobiety miały o wiele więcej czasu na pracę. Podczas wszystkich naszych dyskusji i planowania nie konsultowano się z kobietami w sprawie studni, a jedynie z mężczyznami z wioski, którzy nią zarządzali. Z męskiego punktu widzenia był to świetny pomysł, ale dla wiejskich kobiet odebrał im jedyną wolność od wiejskich mężczyzn. To doświadczenie zmieniło mój sposób myślenia o konieczności „naprawy” problemu bez rozmowy z ludźmi, dla których rozwiązanie miało przynieść korzyści.

Czy uważasz, że doświadczenie wojskowe pomogło Ci przygotować się do biznesu lub przywództwa? Możesz wytłumaczyć?

Tak. Uczymy się z każdej wymiany przywództwa, niezależnie od tego, czy jest ona dobra, czy zła. Należy pamiętać, że WSZYSCY ewoluujemy. Lider, którym jesteś dzisiaj, nie będzie takim liderem za 5 lat, ponieważ nauczysz się na swoich błędach i sukcesach. Dawno temu nauczyłem się być liderem, jakim zawsze chciałem, żeby byli moi przywódcy. Jeśli potrafisz być liderem, za którym z radością podążasz, odniesiesz sukces.

Nikt z nas nie może osiągnąć sukcesu bez pomocy po drodze. Czy jest jakaś konkretna osoba, za którą jesteś wdzięczny, która pomogła Ci dotrzeć tu, gdzie jesteś? Czy możesz podzielić się historią?

Tak wiele osób na mojej drodze pomogło mi odnieść sukces, zbyt wiele osób, aby wymienić, które dostrzegły we mnie potencjał. Im jesteś starszy, tym więcej ludzi Ci pomaga. W trakcie mojej kariery wojskowej współpracowały ze mną tysiące marynarzy i piechoty morskiej i od każdego z nich coś zyskałem. To, co zawsze robiło dla mnie różnicę, to mentoring. Wszyscy musimy znaleźć mentora, który pomoże nam utrzymać się na właściwej drodze, pociągnąć nas do odpowiedzialności i pomóc rzucić światło na rzeczy, o których być może nie pomyśleliśmy. Mentoring zawsze był moim kluczem do sukcesu i przetrwania porażek. Nikt nie może odnieść sukcesu bez porażki w swojej podróży; w ten sposób rozwijamy się jako ludzie. Rzadko uczę się na swoich sukcesach, ale bardzo szybko się uczę, gdy uderzę go w twarz.

Jesteś częścią Salute Społeczność wojskowa, którą łączy wspólna pasja pomagania weteranom i małżonkom wojskowym w wejściu do branży centrów danych. Skupia się na weteranach pomagających weteranom. Dlaczego jest to dla Ciebie ważne?

Weterani przychodzą do pracy z wieloma doświadczeniami, których nie można się nauczyć w sektorze cywilnym ani w instytucjach edukacyjnych. Jesteśmy przeszkoleni, aby nikogo nie zostawiać w tyle, robić, co w naszej mocy, aby misja zakończyła się sukcesem i aby mieć pewność, że stale pracujemy nad rozwiązaniem, a nie wymówką. Nie pomagamy weteranom; pomagamy naszym siostrom i braciom kontynuować ich służbę naszym krajom we wspólnocie cywilnej. Wiemy, co możemy osiągnąć jako grupa, i wspieramy się nawzajem, abyśmy mieli miejsce przy tym stole. Rozumiemy etos, podstawowe wartości i zasady naszej służby (wielu z nas potrafi je wyrecytować z pamięci). Niektórzy z nas dożyli życia, a niektórzy złapali jeden problem, ale wszyscy służyliśmy i składaliśmy ofiary. Weterani mają ze sobą wiele wspólnego, ale nie tylko; łączy nas niewypowiedziana więź. Spieramy się nawzajem o powiązania z naszymi usługami i czasami rozmawiamy ze sobą za pomocą kodu. Z pasją pomagam innym weteranom, ponieważ to właśnie robisz dla swojej rodziny.

Blake Cooper w budynku ONZ w strefie zdemilitaryzowanej na granicy Korei Północnej i Południowej

Jesteś osobą o wielkim wpływie. Gdybyś mógł zainspirować ruch, który przyniósłby jak najwięcej dobra największej liczbie ludzi, co by to było? Nigdy nie wiesz, co może wywołać Twój pomysł.

W każdym, kogo spotykasz, dzieje się coś, czego nie widzisz. Ludzie mają problemy ze zdrowiem psychicznym i fizycznym, uzależnienia, traumy, zespół stresu pourazowego (PTSD), trudności w uczeniu się i bariery. Musimy być bardziej wyrozumiali dla siebie nawzajem i naszych ukrytych okoliczności. Jeśli mógłbym zainspirować ruch, to ludzie pytaliby innych, jak się mają, i naprawdę słuchali odpowiedzi, jaką otrzymują. Nie wszyscy są w porządku; czasami po prostu muszą wiedzieć, że nie ma nic złego w tym, że tak nie jest. Życzliwość ma ogromne znaczenie na tym świecie. Możesz uratować komuś życie, zadając pytanie i szczerze słuchając odpowiedzi.

W jaki sposób nasi czytelnicy mogą śledzić Cię w Internecie?

Czytelnicy mogą śledzić mnie dalej LinkedIn.

Blake Cooper, obecnie globalny dyrektor ds. bezpieczeństwa i higieny środowiska w firmie Salute Mission Critical

Jeśli jesteś weteranem lub małżonkiem wojskowym i szukasz ekscytującej kariery w rozwijającej się branży, Skontaktuj się z nami na Salute. Pomożemy Ci wejść na ścieżkę sukcesu.

Jeśli chcesz wypełnić lukę w talentach w centrum danych i zatrudnić osoby, które chcą wnieść do swojej kariery wojskową precyzję, skontaktuj się z nami. Zatrudnij bohaterów dzisiaj i jutro.

Salute na LinkedIn

Obserwuj, aby otrzymywać aktualności i spostrzeżenia

Te artykuły mogą Cię zainteresować