Co to jest Salute Wspólnota Wojskowa?
Kurs Salute Wspólnota wojskowa to wyjątkowa grupa weteranów i społeczności wojskowej, którzy służą jako przykłady wartości, jaką ich doświadczenia wnoszą do naszej branży. Społeczność Wojskowa popiera Salutemisję i dąży do osiągnięcia naszej wspólnej wizji zapewnienia weteranom i małżonkom wojskowym możliwości kariery w branży centrów danych. Jesteśmy dumni ze społeczności wojskowej, która odwdzięcza się innym członkom pragnącym rozpocząć karierę w tej branży.
Lee Kirby, Salute Współzałożyciel i emerytowany pułkownik armii przeprowadził wywiad z członkiem społeczności wojskowej Jasonem Yankovitzem, dyrektorem ds. kont w firmie Salute Mission Critical i weteran armii.
Zanim zaczniemy zagłębiać się w szczegóły, nasi czytelnicy chcieliby Cię trochę poznać. Czy możesz nam opowiedzieć trochę o swoim dzieciństwie?
Jako syn i jedyne dziecko dwóch ciężko pracujących pracowników fabryki na Środkowym Zachodzie, już w młodym wieku nauczyłem się odpowiedzialności, ciężkiej pracy i odpowiedzialności. Dobrze mi to służyło, gdy dorastałem, uprawiając sport przez całą szkołę średnią, pracując na pełny etat i osiągając średnią powyżej 3.3. Skromne początki mogą być świetną motywacją, ale najśmieszniejsze jest to, że zdajesz sobie z tego sprawę dopiero w późniejszym życiu. Zawsze jestem wdzięczny za wartości i etykę pracy, jakie wpoili mi moi rodzice.
I co robisz dzisiaj?
Z radością mogę powiedzieć, że pracuję Salute Mission Critical jako Account Executive. Koncentruję się na budowaniu i rozwijaniu relacji ze wszystkimi klientami, od generalnych wykonawców po firmy Hyperscaler z listy Fortune 500. Pracowałem w zespołach operacyjnych i czuję, że doświadczenie pomaga mi w kontaktach z naszymi klientami, ponieważ rozumiem, w jaki sposób wymagania, harmonogram i budżet są kluczowymi czynnikami wpływającymi na pomyślne zaangażowanie.
Czy możesz nam opowiedzieć coś o swoim doświadczeniu wojskowym?
Do wojska wstąpiłem w 1995 roku, zaledwie 3 miesiące po ukończeniu szkoły średniej. Miałem oferty i stypendia na kilku lokalnych uniwersytetach, ale nie czułem się gotowy na dalszą naukę. Zamiast tego chciałem coś zmienić, jednocześnie zdobywając doświadczenie. Wielu weteranów w mojej społeczności namawiało mnie, abym zajął się wywiadem, choć początkowo najbardziej interesowałem się Korpusem Żandarmerii Wojskowej. Ostatecznie posłuchałem ich rady i poszedłem drogą wywiadu wojskowego. Mówiąc dokładniej, pracowałem w inteligencji sygnałowej i nauczyłem się języka alfabetu Morse'a.
Prawdopodobnie usłyszałeś „kod Morse’a” i od razu doszedłeś do wniosku, że jestem znacznie starszy niż jestem. Masz rację, że alfabet Morse'a jest przestarzały i nie jest używany w świecie zachodnim. W inteligencji sygnałowej (SIGINT) przechwytujemy wiadomości, a Ty opanowujesz umiejętności potrzebne do pracy z wiadomościami z krajów mniej rozwiniętych.
Chociaż znaczna część mojej pracy została utajniona i/lub objęta NDA ze względu na moje zezwolenie, było to 9 lat mojego życia, które będę cenić i nigdy nie zapomnę. Uwielbiałem służyć swojemu krajowi i nawiązałem trwałe relacje z braćmi i siostrami, z którymi rozmawiam do dziś. Więzy, które nawiązujesz w wojsku, są silne i trwałe przez lata.
Czy możesz podzielić się najciekawszą historią, której doświadczyłeś podczas swojej kariery wojskowej? Czego „na wynos” nauczyłeś się z tej historii?
Jak wspomniałem, większość mojej pracy była tajna, ale zdobywasz wiele doświadczeń, które pomagają Ci się rozwijać i którymi możesz się podzielić. Podczas pracy na pierwszą zmianę w Republice Korei miało miejsce jedno wydarzenie, podczas którego natknęliśmy się na komunikację w czasie rzeczywistym dotyczącą działań z Korei Północnej. Informacje te mogły zostać przekazane przełożonym na czas, aby mogły podjąć w odpowiednim czasie zdecydowaną decyzję, zanim cokolwiek się wydarzy. Choć zdarzenie to było, delikatnie mówiąc, odosobnione, pokazało każdemu z nas pełniących tego dnia dyżur, że samozadowolenie i postawa „ho hum” mogły uniemożliwić nam uzyskanie tej informacji. Wszyscy nauczyliśmy się, że konieczna jest pracowitość, dbałość o szczegóły i zachowanie czujności.
Dbałość o szczegóły to jedna z wielu mocnych stron, które zyskujesz w wojsku. Wtedy nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale od pierwszego dnia, kiedy wysiadasz z autobusu na szkoleniu podstawowym, uczysz się skupiać na szczegółach. To, jak ścielisz łóżko, jak stoisz w kolejce i jak składasz mundurek, to po prostu ćwiczenia edukacyjne, które pozwalają zbudować dyscyplinę, która będzie stosowana w każdym środowisku. Dbałość o szczegóły uratowała wiele istnień ludzkich, ponieważ nawet w czasie pokoju występują zagrożenia, zapewniając bezpieczeństwo członkom drużyny i powodzenie misji. Wszyscy przenieśliśmy to na cywilne role, które obecnie pełnimy, i uważam, że jest to kluczowa zaleta zatrudniania weteranów, o których się zapomina.
Czy uważasz, że doświadczenie wojskowe pomogło Ci przygotować się do biznesu lub przywództwa? Możesz wytłumaczyć?
Absolutnie! Miałem szczęście, że na swojej drodze spotykałem świetnych przywódców. Dzięki ich mentoringowi i wskazówkom miałem motywację do osiągania doskonałych wyników w każdym zadaniu. Zaowocowało to awansem na sierżanta (E-5) w nieco ponad 4 lata i sierżanta sztabowego (E-6) w nieco ponad 7 lat, czyli szybko. Myślę, że połączenie środowiska przywódczego i mojej osobistej motywacji pomogło mi szybciej osiągnąć rangę. Miałem głód robienia więcej i zawsze, gdy tylko było to możliwe, szukałem możliwości przywództwa. Myślę, że częstą praktyką jest to, że wszyscy weterani, którzy dobrze spisali się w wojsku, dobrze radzą sobie w życiu cywilnym, ponieważ te umiejętności przywódcze można przenieść. Wiem, że pomogło mi to w mojej roli Salute i będzie nadal motywować mnie do dalszego rozwoju i jeszcze większego wkładu. Czuję się błogosławiony ze względu na wartości i cechy, jakie wpoili mi rodzice, a także dzięki doświadczeniu przywódczemu, jakie dała mi armia. Dla mnie to przepis na sukces zarówno osobisty, jak i zawodowy.
Nikt z nas nie może osiągnąć sukcesu bez pomocy po drodze. Czy jest jakaś konkretna osoba, za którą jesteś wdzięczny, która pomogła Ci dotrzeć tu, gdzie jesteś? Czy możesz podzielić się historią?
Jako młody podoficer korzystałem z mentoringu wielu starszych przywódców. W szczególności jedna osoba odegrała kluczową rolę w moim rozwoju. 1SG Krista Munyon pomogła mi przygotować się na młodego lidera i nauczyła, jak zrównoważyć odpowiedzialność bycia liderem, zachowując jednocześnie empatię i zrozumienie dla swoich podopiecznych. Przykładów, które mogłabym jej przypisać, jest mnóstwo, ale ten, który najbardziej utkwił mi w pamięci, jest świetnym przykładem. Żołnierz był zwalniany ze służby wojskowej za popełnienie licznych przestępstw. Został przeniesiony do mojego plutonu i oddany bezpośrednio pod moją opiekę. 1SG Munyon pomógł mi zrozumieć, że chociaż został skazany za przestępstwa i zwolniony, ostatecznie nadal był człowiekiem i należało go traktować z szacunkiem podczas opuszczania wojska. Wzięłam to sobie do serca, eskortując go na wszystkie spotkania związane z przetwarzaniem zewnętrznym i wreszcie na lotnisko do Stanów Zjednoczonych. Była wspaniałą przywódczynią, ponieważ żyła według swoich wartości, a w jej działaniach widać było każde słowo wskazówek, jakie dawała.
Jesteś częścią Salute Społeczność wojskowa, którą łączy wspólna pasja pomagania weteranom i małżonkom wojskowym w wejściu do branży centrów danych. Skupia się na weteranach pomagających weteranom. Dlaczego jest to dla Ciebie ważne?
Bardzo poważnie traktuję bycie weteranem. Pomagając w znalezieniu stanowisk dla innych weteranów, w dalszym ciągu przyczyniam się do zapewnienia innym weteranom nie tylko znalezienia pracy, ale także kariery w stale rozwijającej się branży. Salute to niesamowita historia sukcesu i jestem dumny, że mogę być jej częścią. Nigdy nie rozumiałem wyrażenia „potrójny wynik”, które wszyscy rzucają, ponieważ nigdy nie widziałem go osobiście. Teraz wiem, że możesz osiągnąć wielki sukces, jeśli przyjmiesz taką kulturę włączającą Saluteto daje każdemu szansę na sukces.
Jesteś osobą o wielkim wpływie. Gdybyś mógł zainspirować ruch, który przyniósłby jak najwięcej dobra największej liczbie ludzi, co by to było? Nigdy nie wiesz, co może wywołać Twój pomysł.
Nie mogę powiedzieć wystarczająco dużo o podnoszeniu świadomości na temat potrzeb weteranów. Niezależnie od tego, czy chodzi o rosnący problem samobójstw weteranów, bezdomnych weteranów, czy też weteranów pozostających bez pracy, potrzebna jest lepsza platforma umożliwiająca ich reintegrację ze społeczeństwem. Wojsko wykonuje świetną robotę, przekształcając cię w żołnierza, ale nie wydaje się być przygotowane do przekształcenia cię w cywila pracującego zarobkowo i niestety zbyt wielu weteranów jest zbyt dumnych, aby prosić o pomoc lub wsparcie. Takich organizacji powinno być więcej Salute Mission Critical które witają weteranów z otwartymi ramionami i zapewniają szkolenia, stabilność i ścieżkę kariery. Praca jest podstawowym elementem samodzielnego życia i ścieżek kariery Salute zapewnia naszemu zespołowi ciągły rozwój i otrzymywanie nagród osobistych i zawodowych. Salute zatrudnił tak wielu bezdomnych weteranów i na zawsze zmienił ich życie. Pękam z dumy, wiedząc, że wszystko, czym się zajmuję Salute pomaga moim kolegom weteranom i rodzinom wojskowym.
W jaki sposób nasi czytelnicy mogą śledzić Cię w Internecie?
Czytelnicy mogą śledzić mnie dalej LinkedIn.
Jeśli jesteś weteranem lub małżonkiem wojskowym i szukasz ekscytującej kariery w rozwijającej się branży, Skontaktuj się z nami na Salute. Pomożemy Ci wejść na ścieżkę sukcesu.
Jeśli chcesz wypełnić lukę w talentach w centrum danych i zatrudnić osoby, które chcą wnieść do swojej kariery wojskową precyzję, skontaktuj się z nami. Zatrudnij bohaterów dzisiaj i jutro.