Co to jest Salute Wspólnota Wojskowa?
Opona Salute Wspólnota wojskowa to wyjątkowa grupa weteranów i społeczności wojskowej, którzy służą jako przykłady wartości, jaką szkolenie wojskowe i doświadczenie wnoszą do naszej branży. Społeczność Wojskowa popiera Salutemisję i dąży do osiągnięcia naszej wspólnej wizji zapewnienia weteranom i małżonkom wojskowym możliwości kariery w branży centrów danych. Jesteśmy dumni z tych weteranów, którzy odwdzięczyli się innym weteranom pragnącym rozpocząć karierę w tej branży.
Lee Kirby, Salute Współzałożyciel i emerytowany pułkownik armii przeprowadził wywiad z członkiem społeczności wojskowej Robertem Bungerem, dyrektorem programowym biura CTO w Schneider Electric i weteranem marynarki wojennej.
Zanim zaczniemy zagłębiać się w szczegóły, nasi czytelnicy chcieliby Cię trochę poznać. Czy możesz nam opowiedzieć trochę o swoim dzieciństwie?
W mojej rodzinie mam trochę korzeni wojskowych. Mój pradziadek służył w wojnie secesyjnej, a najstarszy brat mojego ojca był pilotem marynarki wojennej podczas II wojny światowej. Po wojnie brał udział w Operacji HighJump, ekspedycji naukowej Marynarki Wojennej na Antarktydę, gdzie odkrył niezamarznięte jeziora, które później nazwano jego imieniem – Bunger Hills. Mój ojciec wstąpił do marynarki wojennej pod koniec II wojny światowej. Został pilotem, podobnie jak jego starszy brat, a szczytem jego kariery były loty w pobliżu USS Valley Forge podczas wojny koreańskiej. Biorąc to wszystko pod uwagę, moje dzieciństwo było dość nieciekawe. Dorastałem na przedmieściach Waszyngtonu, w Północnej Wirginii. Kiedy przybyłem, mój ojciec był na emeryturze w marynarce wojennej, więc dorastałem w tym samym domu przez całe dzieciństwo. Nie byłem typowym bachorem marynarki wojennej, zajmowałem się tropieniem, zespołami i harcerstwem.
I co robisz dzisiaj?
Pracuję dla Schneider Electric z siedzibą na północnym wschodzie. Jestem dyrektorem w biurze CTO, skupiającym się na przyszłych rozwiązaniach dla obiektów data center.
Czy możesz nam opowiedzieć coś o swoim doświadczeniu wojskowym?
Miałem szczęście, że rozpocząłem karierę wojskową w szkole żeglarskiej Akademii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w Annapolis w stanie Maryland. (Idź do marynarki wojennej!) Chciałem pójść w ślady taty i zostać lotnikiem (pomogło mi w tym także pojawienie się „Top Gun”, ponieważ niedawno pojawił się film), ale nowe okulary i alergia zmusiły mnie do rozważenia innych opcji. Obrałem ścieżkę energetyki jądrowej i wylądowałem na USS Providence (okręt podwodny szturmowy klasy Los Angeles) w Groton w stanie Connecticut. Po 8 latach czynnej służby przeszedłem do Rezerwy Marynarki Wojennej i w 1998 r. rozpocząłem karierę cywilną w American Power Conversion (APC). Będąc w rezerwie, ćwiczyłem w jednostce Submarine School w Groton w stanie Connecticut, a kiedy pracowałem w Danii dla APC przeprowadziłem ćwiczenia z brytyjską jednostką US Naval Activity stacjonującą w West Ruislip w Anglii, niedaleko Londynu. W 2015 roku odszedłem z rezerw.
Czy możesz podzielić się najciekawszą historią, której doświadczyłeś podczas swojej kariery wojskowej? Czego „na wynos” nauczyłeś się z tej historii?
Mógłbym opowiadać o przekroczeniu równika na Pacyfiku, gdy byłem kadetem na starym krążowniku klasy Belknap, USS Sterett (CG-31), stacjonującym w Subic Bay na Filipinach. To opowieść przy piwie. Jest wiele elementów przywództwa, które znam, ale to jest zabawna historia. Będąc na USS Providence, tranzytowaliśmy na powierzchni Morza Śródziemnego. Udaliśmy się do Gibraltaru, aby wyładować kilku pasażerów, którzy byli na pokładzie w zeszłym tygodniu, w celu przeprowadzenia testów. Byłem oficerem pokładowym, a mój dowódca również był na mostku. Gdy się zbliżyliśmy, skontaktowałem się przez radio z brytyjską marynarką wojenną na Gibraltarze: „Królewska Baza Marynarki Wojennej Gibraltar, to amerykański okręt podwodny zbliżający się w celu przekazania personelu, poproś o miejsce spotkania”. Odpowiedź brytyjskiej marynarki wojennej brzmiała: „Roger US Submarine, proszę o spotkanie 2 odcinki kabla na południe od boi 4”. Inteligentnie odpowiadam: „Roger, spotkanie 2 odcinki kabla na południe od boi 4. Wyjdź”. Spojrzałem na CO i zapytałem: „Jaka jest długość kabla?!” Odpowiedział: „Nie mam pojęcia; to ty poszedłeś do Akademii Marynarki Wojennej!” Zgodziliśmy się więc, że wystarczy podejść w pobliże boi 4. Brytyjczycy nas znaleźli. Wyraźnie robili sobie z nas jaja, dodając terminologię dotyczącą długości kabla. Nie jestem pewien, czy przeprowadzono jakieś głębokie wnioski, ale niektóre wnioski są następujące:
- Nie zakładaj, że przywódcy znają odpowiedzi na wszystkie pytania; potrzebują wsparcia, a ich osąd należy odpowiednio zakwestionować.
- Nie przejmuj się małymi rzeczami. Koncentrowanie się na perfekcji nie jest najlepszym sposobem na wykonanie niektórych zadań.
Czy uważasz, że doświadczenie wojskowe pomogło Ci przygotować się do biznesu lub przywództwa? Możesz wytłumaczyć?
Doświadczenie wojskowe całkowicie przygotowało mnie do wprowadzenia zmian w mojej cywilnej pracy. Korzyści, jakie dało mi wojsko, obejmują między innymi:
- Umiejętność zachowania spokoju w stresujących sytuacjach. Większość ludzi w wojsku doświadcza wstrząsających sytuacji, zwłaszcza tych, które brały udział w walce. Nigdy nie brałem udziału w walce, ale obsługa elektrowni jądrowej pod wodą wiąże się ze sporym stresem. Pamiętam, że kiedyś w mojej cywilnej pracy był kryzys i zapytałem: „Czy ktoś zginął? Czy toniemy? Czy się palimy?” Po udzieleniu odpowiedzi „nie” na wszystkie te pytania, przystąpiliśmy do spokojnego rozwiązania problemu.
- Praca w zespołach i kierowanie nimi jest czymś naturalnym. Wojsko daje podstawy pracy zespołowej i przywództwa ludźmi.
- Tworzenie procesów i struktur oraz wykonywanie procedur jest w naszym DNA. Około 45% amerykańskiej armii ma mniej niż 25 lat. Sukces osiąga się poprzez proces, procedurę i mnóstwo szkoleń.
Ostatni punkt prowadzi mnie do potencjalnego lekkiego upośledzenia. Wiele osób w wojsku jest przyzwyczajonych do działania w oparciu o dużą strukturę, zwłaszcza w energetyce jądrowej. W świecie cywilnym jest wiele sytuacji, w których organizacja jest niejednoznaczna, niejasne jest to, jak wykonać zadania, a czasami cele są niejasne. Czasami się z tym zmagałem, ale zdaję sobie sprawę, że muszę iść do przodu i po prostu „zrobić”; to lepsze niż jakikolwiek błąd lub wprowadzenie w błąd, które mogą się zdarzyć po drodze.
Nikt z nas nie może osiągnąć sukcesu bez pomocy po drodze. Czy jest jakaś konkretna osoba, za którą jesteś wdzięczny, która pomogła Ci dotrzeć tu, gdzie jesteś? Czy możesz podzielić się historią?
Mam szczęście, że podczas mojej kariery zawodowej miałem wielu fantastycznych liderów i współpracowników. Otrzymałem (i potrzebowałem) dużo pomocy! Kiedy opuściłem czynną służbę i rozpocząłem pracę w APC, zatrudnił mnie Steve Anderson. Prowadził obsługę klienta i pomoc techniczną. Dostałem tę rozmowę, ponieważ Steve był weteranem marynarki wojennej i stracharzem podczas zimnej wojny, pływającym na łodziach podwodnych. Steve był bardzo pozytywnym liderem, świetnie potrafił budować zespół i wykonał świetną robotę, inspirując ludzi, którzy dla niego pracowali. Pomógł mi odnieść sukces w przejściu.
Jesteś częścią Salute Społeczność Wojskowa, którą łączy wspólna pasja pomagania rodzinom wojskowym w wejściu do branży centrów danych. Skupia się na weteranach pomagających weteranom. Dlaczego jest to dla Ciebie ważne?
Pracowałem z najbardziej oddanymi i bezinteresownymi ludźmi w wojsku. Wiedziałem, że ludzie zrobią wszystko dla misji i swoich towarzyszy. To ludzie, których każda firma chciałaby mieć. Dlatego kocham Salutemisja. Zapewniają możliwości nowym pracownikom i dopasowują te umiejętności do firm, które ich potrzebują w obiektach o znaczeniu krytycznym. Prawdziwa wygrana!
Jesteś osobą o wielkim wpływie. Gdybyś mógł zainspirować ruch, który przyniósłby jak najwięcej dobra największej liczbie ludzi, co by to było? Nigdy nie wiesz, co może wywołać Twój pomysł.
Podchodź do sytuacji, zakładając, że ludzie są dobrzy i chcą robić dobre rzeczy. Cytując Stephena Coveya: „Najpierw staraj się zrozumieć, a potem być zrozumianym”. Razem możemy osiągnąć znacznie więcej niż podzieleni.
W jaki sposób nasi czytelnicy mogą śledzić Cię w Internecie?
Czytelnicy mogą śledzić mnie dalej LinkedIn.
Jeśli jesteś weteranem szukającym ekscytującej kariery w rozwijającej się branży, Skontaktuj się z nami na Salute. Pomożemy Ci wejść na ścieżkę sukcesu.
Jeśli chcesz wypełnić lukę w talentach w centrum danych i zatrudnić osoby, które chcą wnieść do swojej kariery wojskową precyzję, skontaktuj się z nami. Zatrudnij bohaterów dzisiaj i jutro.