Salute
Szukaj
Zamknij to pole wyszukiwania.

Salute Wspólnota Wojskowa: Robert Cruthis

Co to jest Salute Wspólnota Wojskowa?

Opona Salute Wspólnota wojskowa to wyjątkowa grupa weteranów i społeczności wojskowej, którzy służą jako przykłady wartości, jaką szkolenie wojskowe i doświadczenie wnoszą do naszej branży. Społeczność Wojskowa popiera Salutemisję i dąży do osiągnięcia naszej wspólnej wizji zapewnienia weteranom i małżonkom wojskowym możliwości kariery w branży centrów danych. Jesteśmy dumni z tych weteranów, którzy odwdzięczyli się innym weteranom pragnącym rozpocząć karierę w tej branży.

Lee Kirby, Salute Współzałożyciel i emerytowany pułkownik armii przeprowadził wywiad z członkiem społeczności wojskowej Robertem Cruthisem, starszym inżynierem projektu w ESD i weteranem piechoty morskiej.

Zanim zaczniemy zagłębiać się w szczegóły, nasi czytelnicy chcieliby Cię trochę poznać. Czy możesz nam opowiedzieć trochę o swoim dzieciństwie?

Dorastałem w południowym Illinois na dużej farmie bydła prowadzonej przez moich dziadków. Mój dziadek był weteranem II wojny światowej i podczas naszej pracy opowiadał mi historie ze swojego pobytu na Pacyfiku. Po ukończeniu studiów wstąpiłem do piechoty morskiej, gdzie zostałem specjalistą ds. wsparcia desantu (logistyka) i zakończyłem służbę czynną. W 2008 roku opuściłem piechotę morską, co pozostawiło mi niewiele możliwości wyboru kariery zawodowej i przyjąłem stanowisko wspinacza w firmie produkującej wieże telefonii komórkowej w St. Louis. Wykorzystałem to doświadczenie, aby zdobyć stanowisko instalatora dla wykonawcy kontroli w Arizonie. Czytałem fora i nauczyłem się programować. W ciągu piętnastu lat pracy w sterowaniu zdobyłem certyfikaty w zakresie jedenastu różnych programów związanych ze sterowaniem i zostałem dyrektorem generalnym działu kontroli dla wykonawcy mechanicznego w Arizonie/Nevadzie.

I co robisz dzisiaj?

W 2020 roku przyjąłem stanowisko w ESD, aby pomagać w projektowaniu i egzekwowaniu specyfikacji dotyczących automatyki budynków w centrach danych. 

Czy możesz nam opowiedzieć coś o swoim doświadczeniu wojskowym?

Byłem specjalistą ds. wsparcia desantu w Korpusie Piechoty Morskiej, co polegało głównie na pracy logistycznej. Załadowałem/rozładowałem: wagony kolejowe, ciężarówki wszelkiego rodzaju, statki i samoloty wszystkich typów. Przydzielono mnie do Jednostki Ekspedycyjnej Morskiej, a naszą misją było patrolowanie Pacyfiku w obszarach „wysokiego ryzyka” w ramach pokazu siły. Nasze szkolenie pomogło nam przygotować się na reakcję w każdej sytuacji przez trzydzieści dni, aby umożliwić sprowadzenie określonych sił, które miały nas zastąpić. Byliśmy przygotowani na konflikty, sytuacje masowych ofiar i możliwości pomocy humanitarnej. Pomagaliśmy szkolić siły zbrojne w Afryce, Indiach i na Filipinach, szkoliliśmy się z nimi, a także zapewnialiśmy opiekę stomatologiczną i opiekę zdrowotną. Odpowiedzieliśmy na niszczycielską burzę tropikalną na Filipinach, zapewniając czystą wodę, żywność, tymczasowe schronienia i pomoc medyczną. Spędziłem dwa lata w prowincji Al Anbar w Iraku, pomagając w realizacji strategii zdobycia „Ser i Umysłów”, próbując zdobyć poparcie lokalnej ludności, aby pomóc w zorganizowanych wyborach, edukacji i opiece zdrowotnej w regionie. Zapewniliśmy także bezpieczeństwo na granicy irackiej z Syrią i Jordanią oraz zorganizowaliśmy obozy dla uchodźców sudańskich, którzy przeszli prawie tysiąc mil.

Robert przypinający brata

Czy możesz podzielić się najciekawszą historią, której doświadczyłeś podczas swojej kariery wojskowej? Czego „na wynos” nauczyłeś się z tej historii?

Jednostka, z którą współpracowałem, została wezwana do przyspieszenia naszego rozmieszczenia za granicą w ramach działań związanych z pomocą humanitarną w regionie. Zwykle załadunek pojazdów/sprzętu/żywności/ludzi na pięć okrętów wojennych zajmowałby sporo czasu, ale przypomniałem sobie prezentację, którą Northrop Grumman wygłosił na temat znaczników RFID i skanerów zakupionych przez rząd federalny. Współpracowałem z Northrop Grumman przy konfiguracji i wykorzystaniu znaczników RFID oraz zaprogramowaniu istotnych informacji o wszystkich pojazdach przed przybyciem do portu. Zamiast ważenia pojazdów i kontenerów oraz sporządzania wykazu wszystkich przedmiotów przed załadowaniem na statki, wszystko to wykonywano w trakcie załadunku pojazdów. Dzięki temu mogliśmy przeciągnąć pojazdy i kontenery przez czytniki, automatycznie przekazując mi dane. Następnie moglibyśmy przemieszczać pojazdy i kontenery przez inny zestaw czytników, aby załadować je na statki. Dzięki temu miałem dokładny wykaz, które przedmioty były w moim posiadaniu, a które zostały już załadowane. Udało nam się załadować wszystkie pięć statków w niecały tydzień i udzielić pomocy humanitarnej ponad miesiąc wcześniej, niż początkowo przewidywano.

Wprowadzając nową technologię spotkałem się z wieloma sprzeciwami; cały proces manifestacji odbywał się wcześniej przy użyciu pióra i papieru, aby osiągnąć nasze cele. Niektóre z nich brzmiały: „zawsze tak się robiło” i „nikt inny nie będzie wiedział, jak korzystać z tego oprogramowania”. Odkryliśmy, że technologia uczyniła ten proces niezwykle wydajnym, a zaangażowane w niego osoby były bardzo zdolne. Nauczyłem się wykorzystywać technologię i nie bać się jej, nawet jeśli nie jestem w niej biegły, i nauczyłem się delegować/zaufać osobom wokół mnie, aby pracowali na rzecz wspólnego celu.

Czy uważasz, że doświadczenie wojskowe pomogło Ci przygotować się do biznesu lub przywództwa? Możesz wytłumaczyć?

Podczas mojej pracy nauczyłem się wiele o tym, co różni ludzi i co je łączy. Poznałem wielu ludzi, którzy mieli wyjątkowe wychowanie i kulturę ze względu na naszą bliskość; dzięki wojsku udało mi się także zdobyć szacunek dla naszych podobieństw. Kiedy teraz rozmawiam z ludźmi, przypominam sobie proste rzeczy, takie jak ich poczucie humoru czy miłość do dzieci. Odkryłem, że zidentyfikowanie na samym początku tej wspólnej płaszczyzny humanizuje doświadczenie i sprawia, że ​​rozmowy są bardziej produktywne.

Nikt z nas nie może osiągnąć sukcesu bez pomocy po drodze. Czy jest jakaś konkretna osoba, której jesteś wdzięczny, która pomogła Ci dotrzeć tu, gdzie jesteś? Czy możesz podzielić się historią?

Kiedy byłem bardzo nowy w automatyce budynków, wysłano mnie, aby rozwiązać problem z systemem mechanicznym, którego nie rozumiałem. Wykonawca mechaniki, Darryl Smith, właściciel Sunset Air Inc., mógł przełożyć spotkanie na bardziej doświadczonego technika, zamiast tego poświęcił czas na nauczenie mnie o systemie. Wyjaśnił, czego ode mnie potrzebuje, co testuje i dlaczego. Piętnaście lat później Darryl nadal konsultuje się ze mną jako mentor i klient. Dziękuję mu za poświęcenie czasu na naukę, a on dziękuje mi za poświęcenie czasu na naukę.

Jesteś częścią Salute Społeczność Wojskowa, którą łączy wspólna pasja pomagania rodzinom wojskowym w wejściu do branży centrów danych. Skupia się na weteranach pomagających weteranom. Dlaczego jest to dla Ciebie ważne?

Widziałem wielu znakomitych pracowników w czynnej służbie, którzy zakończyli służbę i z jakiegoś powodu znieruchomieli. Wiem, że społeczność wojskowa składa się z najlepszych, jakie ten kraj ma do zaoferowania, i wszyscy czerpiemy korzyści z posiadania większej liczby weteranów w miejscu pracy. Nic nie czyni mnie szczęśliwszym niż widok kolejnego weterana przechodzącego od przetrwania do prosperowania.

Jesteś osobą o wielkim wpływie. Gdybyś mógł zainspirować ruch, który przyniósłby jak najwięcej dobra największej liczbie ludzi, co by to było? Nigdy nie wiesz, co może wywołać Twój pomysł.

Wojsko jest przesiąknięte tradycją; wszystko ma znaczenie, począwszy od liczby guzików w mundurze, na którym ktoś uczęszcza. Ta tradycja jest miłością Weterana; to jest to, co ich łączy, nawet jeśli nie wiedzą o sobie nic więcej, a nie ma nic lepszego niż opowiadanie historii o tym, skąd wzięły się te tradycje. Nie ma tradycji bez tych, które były przed nami, a społeczność weteranów jest wobec siebie lojalna, ale brakuje jej wzajemnego kierunku i dostępności. VFW pracuje nad aplikacją, która mogłaby połączyć wolontariuszy z weteranami potrzebującymi pomocy, a cel Weterana wyznaczają różne organizacje. Weterani potrzebują wspólnej platformy, która pozwoli im łączyć się z potrzebującymi weteranami w dowolny sposób. Niezależnie od tego, czy chodzi o pracę w ogrodzie, prace domowe, słuchanie, czy wyjście z domu. Wpływ ten dotyczy nie tylko weteranów, którzy potrzebują usług; pozostawi to trwałe wrażenie na tych, którzy również mogą zostać wolontariuszami. Wierzę, że jest to świetny sposób, aby społeczności uhonorowały i odwdzięczyły się także weteranom.

W jaki sposób nasi czytelnicy mogą śledzić Cię w Internecie?

Czytelnicy mogą śledzić mnie dalej LinkedIn.

Robert Cruthis dzisiaj ze swoją rodziną, starszy inżynier projektu w ESD

Jeśli jesteś weteranem szukającym ekscytującej kariery w rozwijającej się branży, Skontaktuj się z nami na Salute. Pomożemy Ci wejść na ścieżkę sukcesu.

Jeśli chcesz wypełnić lukę w talentach w centrum danych i zatrudnić osoby, które chcą wnieść do swojej kariery wojskową precyzję, skontaktuj się z nami. Zatrudnij bohaterów dzisiaj i jutro.

Salute na LinkedIn

Obserwuj, aby otrzymywać aktualności i spostrzeżenia

Te artykuły mogą Cię zainteresować